POŚREDNIK, AGENT, MAKLER

Już w połowie lat 90., kiedy rozpoczynały się prace nad zdefiniowaniem nowego zawodu/usługi w Ustawie o gospodarce nieruchomościami, powstał problem nazewnictwa. Agent brzmiał co najmniej dwuznacznie, makler obco i kojarzył się z czerwonymi szelkami pracowników GPW. A pośrednik? Tu wątpliwości było mniej, ale do pełnego zadowolenia daleko. Pojawiały się propozycje zupełnie nowej etykiety, np. nieruchomista (jak ekonomista), ale zrozumienie takiego tytułu zawodowego było dosyć trudne – za nowe, za mało oczywiste. Z pośrednikiem   problem polegał na tym, że nie tyle źle się kojarzył, ile nie określał zakresu wiedzy i ciężaru odpowiedzialności. Ówczesna wiedza o mechanizmach marketingowych i psychologii społecznej była dość płytka, ale instynkt podpowiadał iż nieprzyjazny stereotyp może skutecznie przysłonić właściwą treść. Ostatecznie, nie znalazłszy lepszego rozwiązania, w Ustawie definicja pośrednika została zredukowana  do stwierdzenia, że jest to ten, kto posiada licencję zawodową. Dzisiaj brzmi ona nieco inaczej – Pośrednik w obrocie nieruchomościami to przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą z zakresu pośrednictwa w obrocie nieruchomościami. Gdyby jednak sięgnąć do słownika języka polskiego PWN to można tam przeczytać, że pośrednik to osoba, która  załatwia jakieś sprawy między kimś a kimś lub stara się doprowadzić do zgody między dwiema osobami. Gdyby do tego dodać, że powinna dysponować odpowiednią wiedzą, doświadczeniem i umiejętnościami, to byłby już komplet atrybutów.  Dyskusje sprzed 25 lat nie doprowadziły do racjonalnego kompromisu, ale też dały możliwość pewnej swobody w zakresie interpretacji.

W USA pośrednikiem jest tylko ta osoba, która posiada licencję stanową. Uzyskuje ją po odbyciu szkolenia na poziomie podstawowym i  egzaminie. To konieczne minimum. Może działać na rynku, ale jeszcze niewiele wie i potrafi. Czas płynie, nabiera doświadczenia, pewności, edukacji. I na tym etapie może pozostać. Ale ten sam agent może przystąpić do Narodowego Stowarzyszenia Pośredników – National Association of Realtors®. I tu się pojawia zastrzeżony  neologizm „realtor®”. To jest tytuł, którego mogą używać tylko członkowie organizacji. To ich wyróżnia, ale też zobowiązuje, jak tytuł szlachecki.

Agent ma obowiązki określone w prawie, realtor® musi poza nimi przyjąć kodeks etyki, który jednocześnie można uznać za standardy zawodowe. Jest tych punktów 17, zaledwie. Po raz pierwsze zostały sformułowane w 1913 roku i od tego czasu są konsekwentnie wprowadzane w życie i egzekwowane przez zarządy lokalnych organizacji. Przyglądając im się uważnie nie znajdziemy niczego o czym byśmy nie wiedzieli. Warto jednak zatrzymać się nad jednym z nich, pierwszym, stanowi on podstawę dla działania każdego pośrednika i nadaje właściwy ton. Najkrócej rzecz ujmując realtor® musi być uczciwy. Realtorzy, w przeciwieństwie do niezrzeszonych, zobowiązują się solennie, że nigdy nie przedłożą interesu własnego ponad interes kupującego lub sprzedającego i będą traktować uczciwie wszystkie strony.  Niby banał i oczywistość, ale jednocześnie poważna deklaracja i zobowiązanie. To nie oznacza, że reszta, spoza organizacji, oszukuje i kradnie. Nie oznacza też, że członkowie NAR są „bardziej” moralni i etyczni. Ale to ich wyróżnia. I ma ogromny wpływ na społeczny odbiór, wizerunek, marketing itd.

Każdy system ewoluuje. Czasami się wyradza. Zarówno korygowanie starego jak inicjowanie nowych rozwiązań leży w interesie tych, którzy ten zawód wykonują. Nazwać, określić, zdefiniować, to już jakiś krok w kierunku koniecznych zmian. Złe praktyki nie znikną same,  same się też nie otorbią i  nie uschną, trzeba je wypierać. Zacznijmy od pierwszego pytania czy członkostwo w Stowarzyszeniu, ciągle dobrowolne, powinno być nobilitacją, dowodem wysokiego profesjonalizmu?  Nie chodzi o to by uczynić organizację zawodową bardziej elitarną, ale zwrócić uwagę przestrzeganie zasad i wynikające z tego  zewnętrzne korzyści wizerunkowe. I drugie zagadnienie, nie mniej ważne. Czy nie powinniśmy więcej uwagi przywiązywać do rekrutacji i edukacji pracowników? Ten wysiłek się opłaci, bo to oni właśnie będą najlepszą reklamą, wizytówką naszej firmy.

Zapraszamy do dyskusji.

Grzegorz Dobrowolski

 

  • The National Association of Realtors® zostało założone w 1908 roku.
  • W październiku 2022 roku było w nim 1.600.886 członków