Zapowiedź programu mieszkaniowego „Klucz do mieszkania”

Po długiej przerwie pojawiła się zapowiedź rządowego programu wsparcia dla osób kupujących pierwsze mieszkanie na rynku wtórnym.

Ministerstwo Rozwoju i Technologii (MRiT) chce, aby program mieszkaniowy „Klucz do mieszkania” wszedł w życie w IV kw. 2025 r. Przyjęto założenia dochodowe i cenowe – do 10 tys. zł za metr kwadratowy (11 tys. zł dla pięciu największych miast). W budżecie państwa na 2025 rok zapisano 4,7 mld zł na wsparcie mieszkalnictwa.

Wyłączenie z programu oferty rynku pierwotnego wzbudziło skrajne opinie – od szoku i niedowierzania po przekonanie, że ożywi to podaż. Pojawiły się także pesymistyczne wizje upadku branży budowlanej. Propagandowo można odtrąbić sukces – jest program (po zakończeniu „Bezpiecznego Kredytu 2%”, „Kredyt 0%” nie wszedł w życie), deweloperów chwilowo odsunięto od grubej kasy (bez obaw, dadzą radę, nie przewiduje się serii spektakularnych bankructw). Ministerstwo się wykazało, ludzie będą mieli o czym rozmawiać, a media – co komentować.

Wszyscy powinni być zadowoleni. Ale jest jedno „ale” – nic z tego nie wynika. Żadnych konkretów, polityka mieszkaniowa „od ściany do ściany” nadal ma się dobrze. Najdroższe w Europie kredyty są dostępne, a jakże, liberalna gospodarka święci triumfy, a mieszkań dostępnych jak nie było, tak nie ma.

Należy więc uspokoić emocje – parafrazując pewien cytat (i to kogo? Fuj!) – „żadnych marzeń, panowie”. Rewolucji nie będzie, ceny pozostaną na dotychczasowym poziomie, a doraźne rozwiązania, zamiast długofalowej strategii, staną się kolejną wrzutką na telewizyjnym pasku.

Jest tylko mała iskierka nadziei. Jednym z elementów programu ma być wsparcie mieszkalnictwa komunalnego dla osób w trudnej sytuacji materialnej. Minister Krzysztof Paszyk zapowiedział, że dzięki programowi w tym roku ma powstać co najmniej 8 tys. mieszkań komunalnych. Jeśli rzeczywiście gminy stałyby się znaczącym partnerem w realizacji programów budownictwa mieszkaniowego (społecznego, nie socjalnego), powstałaby konkurencyjna, choć skromna, oferta wobec deweloperów. Osiem tysięcy (zapowiedzianych) mieszkań komunalnych to zaledwie ok. 5% z ogólnej puli planowanych w 2025 roku, ale zawsze coś.

Grzegorz Dobrowolski